Zostań Mistrzem Sprzedaży Online Dzięki udziałowi w projekcie Mistrz Sprzedaży Online wykorzystasz pełnię możliwości sprzedaży ubezpieczeń na życie przez internet, oczarujesz rozmówcę sposobem prowadzenia spotkania z wykorzystaniem unikalnej technologii i błyskawicznie dotrzesz do Klientów z całej Polski, co zwielokrotni Twoją sprzedaż. Umów się na konsultację Co od nas
O ile pierwsze wrażenie odgrywa fundamentalną rolę na początku rozmowy, zachęcając klienta do kontynuowania dialogu, to ostatnie wrażenie – które buduje się przy zakończeniu rozmowy – odpowiada za to, jakie ogólne odczucie będzie miał nasz rozmówca po tym dialogu. I czy będzie chciał rozmawiać po raz kolejny. Z tego artykułu dowiesz się: dlaczego zakończenie rozmowy ma istotne znaczenie dla przyszłych kontaktów, po co wysyłać klientowi e-maila po każdej rozmowie telefonicznej, co notować, aby oszczędzić swój czas, a kolejne rozmowy były łatwiejsze. Artykuł dostępny dla prenumeratorów magazynu „Marketer+” Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się do swojego konta Zaloguj się Dołącz do prenumeratorów i otrzymaj natychmiastowy dostęp do artykułów! Zamów prenumeratę Odblokuj dostęp do dodatkowych materiałów Zapisz się na bezpłatny newsletter! Odbierz dostęp
답을 믿으세요 질문에 대한: "świt spółdzielnia katalog produktów - SM Ryki prezentacja-animacja produktów"? 자세한 답변을 보려면 이 웹사이트를 방문하세요. 1499 보는 사람들
Transkrypt filmu pt. 4 Typy klientów Dzisiaj bardzo fajny materiał, w sumie jak zawsze (hihihi), który pomoże Tobie tworzyć lepsze oferty, lepsze opisy, więcej sprzedawać i pozwoli zrozumieć psychologię klienta. Opiszę tutaj 4 rodzaje klientów. Z tej strony Rafał Szrajnert, właściciel agencji marketingowo-reklamowej. I dzisiaj zapraszam na ten film! Rodzaje klientów Więc 4 typy klientów. Oczywiście jeśli chcesz coś dodać to napisz w komentarzu, ale dla mnie są to takie „core” czyli podstawy od których zawsze zaczynamy rozumienie sprzedaży. A przy okazji, jeśli masz jakieś ciekawe przykłady z kontaktu z którymś z nich to daj mi znać pod filmem, lubię czytać komentarze „prosto z pola bitwy” i obserwować co się dzieje w każdej branży. Więc pierwszy typ to Tani klienci: Bardzo wymagający i kupują wyłącznie po cenie – nie cenią sobie samej wartości. Patrzą tylko co jest tańsze. Wiesz jacy są, dostajesz telefon i jest pytanie „po ile to?”, nieważne co odpowiesz zawsze będzie za drogo a nawet do końca nie znają oferty, albo to Co Ty robisz. Teraz powiem Ci jak to wygląda na przykład u nas przy tego typu osobach. Dzwoni telefon, ring ring, Państwo zajmujecie się SEO i pozycjonowaniem? – tak; a po ile to robicie. W tym momencie jest takie WTF, nawet nie wiemy co to za strona, co to za branża, kim są konkurenci i jakie domeny. Jeśli podajemy przykładowe pakiety to wiesz co jest… hahah. No ale dobra, jest jeszcze drugi typ klienta. Ten już podaje kilku konkurentów. Robimy badanie, widzimy że konkurent ma zaindeksowane w google na przykład 1000 stron, czy wpisów na blogu i ten klient chce być taki sam jak on. Jasne, tylko że posiada 5 stron. Więc trzeba zrobić 995, bo każda strona odpowiada innej frazie kluczowej. Plus do tego inne działania i link building. Przy tego typu liczbie contentu… to na prawdę olbrzymia ilość. Ktoś musi je napisać. Nieważne czy nasi copywriterzy, czy klient sam będzie pisał albo kogoś znajdzie a my tylko wyślemy wytyczne optymalizacyjne i plan contentu. Napisanie długiego artykułu na 2000-3000 słów to wiele godzin pracy człowieka. I tu nic nie zrobisz z takim klientem, on jest po prostu tani i ma taką mentalność. To ten sam który idzie do sklepu, nawet nie patrzy na metkę i pyta się „ile z tego pan opuści”. Chodźmy dalej. Kolejny typ klienta to Trudni klienci: są po prostu trudni, generalnie bardzo negatywnie nastawieni i przygnębieni. Nie muszą być tani, są po prostu trudni. Każdy z nas ma inny filtr. Jedni patrzą na to co może dać im ten produkt, czy usługa, a inni chcą kupić, ale najpierw muszą znaleźć X rzeczy do których można się przypierdolić. Chcą po prostu trochę Ciebie pomęczyć. nie uśmiechają się i możesz to wyczuć… mają taką negatywną energię. Przed nagraniem tego filmu przejrzałem naszą skrzynkę odbiorczą żeby pokazać Tobie przykłady u nas w branży i teraz też mam olejny. Ten typ klienta… na przykład wysłaliśmy ofertę i w zdaniu mieliśmy napisane: „przy tworzeniu reklam na facebooku grafik tworzy filmy lub obrabia zdjęcia, a copywriter pisze teksty”. Odpowiedź klienta: „czyli bierzecie pieniądze tylko za teksty”. I właśnie w takich momentach czuję takie WTF i nie wiem co zrobić. Nie wiem od czego zacząć bo tu nie jest porypana tylko jedna rzecz, a cały system. Odpisujemy najczęściej, „proszę przeczytać jeszcze raz to zdanie bo jest w nim wszystko wymienione i prosimy nie wyrywać fragmentów zdania z kontekstu”. Kiedyś odpowiedziałem jednej pani że „tak robią dziennikarze” że wyrywają fragmenty rozmowy bez kontekstu to tak się obraziła że pod zdjęciami na prywatnym fejsie zaczęła pisać że jestem chamem . Także to są osoby które lubią być z natury upierdliwe i mają taki filtr w głowie, aby szukać rzeczy do których można się przyczepić. Okej, idźmy dalej. Trzeci typ to Wyrafinowani klienci: są wykształceni, wiedzą, czego chcą i mają pieniądze, po prostu czasami potrzebują więcej czasu, więcej edukacji na temat tego, co kupują i kiedy podejmują decyzję, trzymają się tego. I to jest mój ulubiony typ klienta, bo raz że wie o co chodzi więc to nie jest typowa rozmowa sprzedażowa tylko konsulting. Oni chcą z nami pracować, my o tym wiemy i można na spokojnie ustalać szczegóły albo prowadzić dyskusję. Bardziej już jako konsulting. Nawet czasami możesz ich doedukować na dany temat za co są Ci wdzięczni i podziękują. To już współpraca bardziej na zasadzie partnerstwa. Zadają inteligentne pytania. Teraz ostatnia grupa. Zamożni klienci: oni kupują w oparciu o uczucia. Jeśli ich na to stać, kupią. Nie chcą umów. Często, jeśli zaoferujesz im umowę to nie do końca im to odpowiada i zdarza się, że myślą, że coś jest nie tak. Po prostu coś chcą i tyle. Płacę, mam. Większość osób która nie zna tych typów sprzedaje niewłaściwie. Na przykład dla klienta zamożnego, który kupuje na przeczuciach, że coś po prostu chce bo mu się podoba, oni mogą powiedzieć coś w stylu przygotuję ofertę i rabaty od wielkości zamówienia, lub coś podobnego. Raz że oni nie chcą czekać na ofertę, po prostu powiedz mi ile to kosztuje i płacę, już teraz, po drugie jakieś rabaty. Przecież stać mnie na to… Więc jaki kardynalny błąd popełnia większość przedsiębiorców? Podświadomie zakładają swój biznes, aby przyciągnąć tanich i trudnych klientów, bo nie wiedzą o tym co dzisiaj omówiliśmy. Typologia klientów Typ osobowości jaki posiada klient sprzedawca powinien rozpoznać w mgnieniu oka. Dominujący, sangwinik, analityk… to tylko niektóre bo mamy różne grupy. Poznać swoich klientów musisz wszystkich, ale skup się na tym co było w filmie. Cztery typy klientów których będziesz miał cały czas. NA sam koniec jeszcze jedna złota zasada sprzedaży: Żeby lepiej zrozumieć swoich klientów lepiej jest słuchać niż mówić. Warning: Trying to access array offset on value of type null in /home/rafalszr/domains/ on line 286 Dr/PhD Rafał Szrajnert Rafał Szrajnert to doktorant (PhD) specjalizujący się w zarządzaniu i marketingu. Ukończył studia magisterskie na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, a także studia podyplomowe. Jest przedsiębiorcą z ogromnymi sukcesami, Oprócz własnej działalności prowadzi doradztwo biznesowe, coaching i szkolenia, szeroko znane w Polsce. Profil działalności to: -doradztwo marketingowe -konsulting marketingowy -szkolenia, kursy -doradztwo biznesowe (psychologia, coaching) -marketing (seo, reklamy CPA, PPC)
Jak rozmawiać żeby sprzedać? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak rozmawiać z klientami, aby skutecznie sprzedawać swoje produkty lub usługi? W dzisiejszym artykule podpowiemy Ci kilka skutecznych technik, które pomogą Ci osiągnąć sukces w sprzedaży. 1. Zrozumienie potrzeb klienta Pierwszym krokiem do skutecznej sprzedaży jest zrozumienie potrzeb klienta. Zanim zaczniesz
Decyzja o zakupie to proces. Przechodzimy go za każdym razem, zanim użyjemy karty do zapłacenia albo klikniemy przycisk „Kup teraz”. Czasem ten proces trwa kilka dni, tygodni lub miesięcy. A czasem wręcz przeciwnie – decydujemy się na zakup niemal od razu. Jest wiele powodów, dlaczego nasze mózgi działają w ten sposób, jednak jedno jest pewnie: ten proces decyzyjny istnieje i jako właściciel firmy lub specjalista od marketingu musisz zrozumieć, na czym on polega. Uzbrojony w tę wiedzę jesteś w stanie dobrze odpowiedzieć na potrzeby potencjalnego klienta na różnych etapach procesu zakupowego i skierować odpowiedni dla danego etapu komunikat. Szablon lejka sprzedażowego pomoże określić ścieżki zakupowe, po jakich poruszają się Twoi odbiorcy, zanim staną się klientami twojej firmy. Od autora: Jeśli szukasz rozwiązania, które od podstaw pomoże ci automatycznie budować lejek i zwiększyć sprzedaż, sprawdź Lejek konwersji GetResponse. spis treści Czym jest lejek sprzedażowy?Szablon lejka sprzedażowego – 7 krokówKrok 1. Wygeneruj właściwy ruchKrok 2. Przekieruj ruch na landing pageKrok 3. Spraw, aby odwiedzający zapisali się na Twoją listę mailingową Krok 4. Zmień subskrybentów i leady w prawdziwych fanów marki Krok 5. Zmień fanów marki w klientów Krok 6. Odzyskuj porzucone koszyki Krok 7. Zarabiaj!Wnioski Czym jest lejek sprzedażowy? Lejek sprzedażowy (inaczej lejek zakupowy) to ścieżka, jaką podąża Twój potencjalny klient, od pierwszego kontaktu z marką aż po zakup. Konsumenci przechodzą przez serię etatów, zanim podejmą decyzję o zakupie produktu lub usługi. To system, który pomaga przyciągać konsumentów, zamieniać leady w potencjalnych klientów i wreszcie, skonwertować ich. Taki typ lejka wykorzystywany jest najczęściej w ecommerce i B2B. Nazywany jest lejkiem, ponieważ dzieli się na etapy, które występując po sobie prezentują coraz bardziej zawężoną wielkość grupy docelowej, co tworzy postać lejka. Lejek sprzedażowy to narzędzie, które możesz wykorzystać do zarządzania i rozwijania sprzedaży online. Dopiero zaczynasz przygodę z lejkami marketingowymi? Mamy artykuł dla początkujących! Dowiedz się, czym jest lejek marketingowy. Jak się już pewnie domyślasz, szablon lejka sprzedażowego to projekt ścieżki zakupowej od momentu pierwszego styku z marką aż po zamknięcie sprzedaży i tego, co dzieje się po tym, kiedy ktoś skorzysta z Twojej oferty. Pomyśl o nim jak o tablicy, na której tworzysz szczegółową mapę ścieżki jaką przechodzi Twój potencjalny klient: od kiedy pomyśli o tym, że potrzebuje coś kupić, aż po zakup potrzebnej rzeczy w Twojej firmie. Twoja ścieżka klienta może, przykładowo, wyglądać w ten sposób: Na początku potencjalny klient identyfikuje swoją potrzebę – „Potrzebuję butów”Odwiedza Instagram i szuka inspiracjiWpisuje słowa kluczowe w wyszukiwarcePo przejrzeniu różnych wzorów znajduje buty, które przyciągają jego uwagęPo poszukiwaniu znajduje parę butów, która mu się spodobała najbardziej i odwiedza stronę sprzedawcyDodaje nową parę butów do koszyka i płaci Oczywiście może się zdarzyć, że ścieżka zakupowa jest bardziej złożona niż nasz prosty przykład. Pokazuje on jednak dobrze, jak ścieżka zakupowa może wyglądać. To, w czym pomaga lejek sprzedażowy, to pokazanie Twojego biznesu potencjalnym klientom w każdym miejscu ścieżki zakupowej, aż po moment, kiedy decydują się na zakup danego produktu. (Więcej o tym piszemy w sekcji „Szablon lejka sprzedażowego – 7 kroków”, którą znajdziesz w dalszej części artykułu). Teraz, kiedy mamy już jasność co do definicji, przyjrzyjmy się siedmiu krokom w szablonie lejka sprzedażowego, które możesz wykorzystać w swojej firmie. Dla jakiej branży przeznaczony jest ten szablon? Jest on uniwersalny! Nie ma znaczenia, czy sprzedajesz produkty elektroniczne, jak ebooki lub kursy online. Być może zajmujesz się zawodowo konsultacjami lub coachingiem? Tak naprawdę, nawet jeśli sprzedajesz usługę offline, którą jest kurs samoobrony – możesz śmiało skorzystać z tego szablonu. Ten przykładowy szablon pozwoli Ci dotrzeć do nowych osób i rozwinąć sprzedaż. Poznaj 6 rodzajów lejków konwersji, które możesz stworzyć w GetResponse. Szablon lejka sprzedażowego – 7 kroków Niezależnie od branży, potencjalni klienci przechodzą przez te siedem kroków, zanim zdecydują się wydać pieniądze: Grafika, którą widzisz wyżej to szablon lejka sprzedażowego, którego Twoja firma może potrzebować. Właściwie, jeśli to jedyny lejek sprzedażowy, z jakiego będziesz korzystać, to już dzięki temu szablonowi możesz zapewnić wzrost wyników sprzedaży. Ale najpierw – musisz wiedzieć, jak taki szablon działa. Wyjaśnimy w kilku krokach, jak działają poszczególne etapy lejka sprzedażowego, który pokazaliśmy powyżej. Krok 1. Wygeneruj właściwy ruch Ogólnie rzecz ujmując, im większy ruch na stronie, tym większa sprzedaż. Jednak, jak już pewnie wiesz, to nie takie proste. Może się zdarzyć, że stronę lub sklep internetowy odwiedzają tysiące nowych osób i żadna z nich nigdy nic u nas nie kupi. Sytuacja opisana powyżej to przykład złego ruchu na stronie: takiego nie potrzebujesz – nie przekłada się on na sprzedaż. To, czego potrzebujesz, to dobrej jakości ruch na stronie. Tworzą go dokładnie określone osoby, które są zainteresowane produktami lub ofertą oraz ich zakupem. Aby dotrzeć do właściwych osób, musisz wiedzieć, gdzie je znaleźć: jakie grupy odwiedzają, do jakich społeczności należą, w jakiej wyszukiwarce szukają informacji (i jakich słów kluczowych używają) oraz kto wpływa na ich decyzje zakupowe. Jeśli już to wiesz, to również musisz się w tych miejscach znaleźć i dać swoim potencjalnym klientom dobry powód, aby odwiedzili Twoją stronę. Przez „dobry powód” rozumiemy darmowe, wartościowe treści (np. ebook, case study, webinar), które mogą znaleźć tylko na Twojej stronie. Takie treści to lead magnet. Ma zachęcić odbiorców do podania adresu email w zamian za to, co w nim oferujesz. Kiedy nowi odbiorcy znajdą się na Twojej stronie, Twój lejek sprzedażowy zaczyna działać. I tu przechodzimy do kroku drugiego. Krok 2. Przekieruj ruch na landing page Na pewno masz już doświadczenie z landing pages. Dla przypomnienia – landing page to specjalna strona, która jest zaprojektowana w taki sposób, aby odwiedzający ją kupowali to, co chcesz sprzedać. Największy błąd, jaki można zrobić w tym momencie (błąd, który będzie zabójczy dla sprzedaży) to odesłanie odwiedzających do ogólnej strony, nie związanej z ofertą np. do strony głównej lub innej „NIE docelowej strony”. Strona główna (jak i każda inna strona NIE docelowa) nie jest zaprojektowana z myślą o przekierowaniu kupujących do kolejnego etapu ścieżki zakupowej. Jeśli odbiorcy na taką stronę trafią, spędzają wiele czasu rozglądając się za tym, czego szukają – strona, która nie jest docelową nie skupia się na KONKRETNYM temacie. Zwykle linkuje do kilku innych stron z opisem produktu i usługi, bloga, strony z kontaktem itp., jak w przykładzie poniżej: Nie ma absolutnie nic złego w posiadaniu strony głównej. Po prostu nie jest ona zaprojektowana z myślą o konwersji, tak jak zaprojektowane są landing pages. To właśnie one lepiej pokazują zainteresowanym, co mogą zyskać, jeśli staną się Twoimi klientami. Landing page skupia się na jednym temacie, a jego celem jest zachęcenie odbiorców i przekonanie ich do skorzystania z KONKRETNEJ OFERTY. Taka strona wygląda w ten sposób: Kierując odwiedzających na landing page, podobnego do strony z przykładu powyżej, dajesz jasną informację potencjalnym klientom. Pomagasz skupić ich uwagę na jednym, najważniejszym temacie: na Twojej ofercie. Mają więc oni dwa wyjścia:a) skorzystać z oferty i zostawić swój adres emaillubb) zamknąć stronę i nic nie zyskać. I to jest właśnie to, do czego dążymy w strategii generowania leadów. (Strona, którą widzisz wyżej to tylko przykład. Twój landing page może być dłuższy, jeśli oferta tego wymaga. Strona ma efektywnie przekonać odwiedzających do pozostawienia swojego adresu email.) Ten artykuł może Ci się przydać: Jak zacząć sprzedawać w Internecie? Krok 3. Spraw, aby odwiedzający zapisali się na Twoją listę mailingową Przekierowanie właściwego ruchu na konkretny landing page to dopiero początek. Teraz trzeba sprawić, że odwiedzający staną się subskrybentami Twoich treści i tym samym, leadami dla Twojego biznesu. Ciekawy artykuł: Jak nadać rozpęd procesowi dojrzewanie leadów? Kiedy ktoś odwiedzi Twoją stronę, od razu przez myśl przechodzi tej osobie kilka rzeczy: “Czy to jest warte mojego czasu?” “Czy mam się zapisać, bo naprawdę tego potrzebuję?” “Może po prostu zamknę tę stronę?” Pewne jest, że odwiedzający albo się zapiszą, albo opuszczą stronę. Możesz wpłynąć na ich decyzję i ją przyspieszyć dzięki treści zawartej na stronie docelowej. Jak? Pamiętając o tych trzech elementach: Nagłówek strony Treści wysokiej jakości Wezwanie do działania (CTA) Musisz upewnić się, że te trzy składowe Twojego landingu zawierają naprawdę mocne argumenty, które przekonają odwiedzających, dlaczego mają skorzystać z oferty. Jako przykładu użyjemy tutaj strony przygotowanej przez trenerkę Nia Shanks. Zawiera ona mocny nagłówek, przekonujący tekst oraz właściwe CTA. Zacznijmy od nagłówka: Nia zaczyna swój landing tekstem: “The only fitness guru I still see in my inbox.” (Jedyna fitness guru, której maile wciąż czytam.) Ten typ nagłówka natychmiast przyciąga uwagę, ponieważ jest to opinia klienta i osoby zapisanej na newsletter trenerki. Osoby, które kierowane są na landing trenerki zastanawiają się, czy warto dołączyć do jej listy mailingowej. Widoczny w nagłówku testimonial od osoby, która już jest zapisana na newsletter to świetny sposób na przekonanie odwiedzających do pozostawienia adresu email. Dalej, w treści strony, trenerka zdecydowała się na mocny, perswazyjny tekst: Tekst rozpoczyna się od pokazania problemu, który bliski jest grupie docelowej, czyli osobom trenującym fitness: most health and fitness newsletters are terrible. (Większość newsletterów na temat zdrowia i fitnessu jest po prostu straszna) W kolejnym akapicie autorka obiecuje, że jej treści są zupełnie inne i przydatne. Dołącza ona w tym miejscu opinię klienta, która potwierdza tę obietnicę. W dalszej treści, tuż przez formularzem zapisu, widzimy kolejną opinię. Porada eksperta: Pamiętaj, że wszelkie zabiegi zwiększające konwersję na stronie nie będą działać bez naprawdę dobrej oferty. Nawet, jeśli skierujesz na stronę właściwy ruch, to właśnie Twoja wartościowa wiedza i to co oferujesz odwiedzającym w zamian za pozostawienie adresu email jest tym, co ich ostatecznie przekona. Upewnij się, że Twój lead magnet to coś, czego odbiorcy potrzebują. Krok 4. Zmień subskrybentów i leady w prawdziwych fanów marki Czy naprawdę można sprawić, że ludzie staną się prawdziwymi fanami Twojej marki? Tak – i jest na to wiele różnych sposobów. Jak zachęcić osoby, które nas obserwują do polecenia naszej marki innym? Odpowiedź znajdziesz poniżej. Aby Twoi subskrybenci i leady stali się prawdziwymi fanami marki, musisz spełnić obietnicę, którą składasz w momencie zapisu na listę. W momencie, w którym decydują się zostawić swój adres email w bazie i stają się leadami, rozbudzasz ich oczekiwania. Spełnij je. Jeśli więc w momencie zapisu obiecujesz wysłać do nowej osoby np. kalkulator, który wyliczy zwrot inwestycji z działań marketingowych, upewnij się, że ten kalkulator działa dobrze. Tak dobrze, że subskrybenci sami będą chcieli polecić go wszystkim dookoła. Jeśli obiecujesz dostarczyć kurs o blogowaniu w biznesie, spraw, aby kurs ten był naszpikowany wiedzą i był tak dobry, że wszyscy od razu będą chcieli rozesłać informację o nim do znajomych i kontaktów z branży. Tak spełniona obietnica to dla subskrybentów wartość dodana i powód, żeby zaufać Twojej marce. Zaufanie do marki sprawi, że szybciej staną się oni Twoimi prawdziwymi fanami. Pamiętaj! – Twoi fani to potencjalni nowi klienci. Porada eksperta: Strona z podziękowaniem po zapisie na newsletter to dobre miejsce, aby zacząć budować zaufanie odbiorcy. Wykorzystaj ją, żeby wzbudzić pozytywne emocje i skojarzenia związane z Twoją firmą. Dobrze zaprojektowana strona z podziękowaniem może dodatkowo podwyższyć konwersję. Krok 5. Zmień fanów marki w klientów Każdy lejek sprzedażowy ma jeden cel: zarobienie pieniędzy dla Twojego biznesu. Po przyciągnięciu właściwych odbiorców i ich skonwertowaniu, kolejny krok to sprawienie, że staną się klientami Twojej firmy. Jak to zrobić? Sprzedaż jest przecież wyzwaniem i stanowi pewnego rodzaju sztukę. Prosta strategia, której możesz użyć to przygotowanie strony sprzedażowej. Jej jedynym celem będzie przekonanie Twoich subskrybentów do zakupu Twojej oferty lub usługi. Dobra strona sprzedażowa wymaga przygotowania czterech informacji: Co sprzedajeszKomu sprzedajeszOpinii obecnych i byłych klientówWezwania do działania w formie przycisku „Kup teraz” lub innego, adekwatnego CTA Oto przykład dobrej strony sprzedażowej przygotowanej przez firmę AdEspresso — wszystkie 4 elementy są na niej widoczne: Nagłówek strony pyta: “Ready to master Facebook and Instagram ads?” (Czy jesteś gotów na mistrzowskie opanowanie reklam na Facebooku i Instagramie?) Jest więc jasno skierowana do osób, które chcą się nauczyć, jak prowadzić działania reklamowe na dwóch wymienionych platformach. Kolejną ważnym elementem jest pokazanie korzyści, jakie zyskują osoby kupujące kurs: W kolejnej części dołączono niezwykle ważne opinie o kursie od obecnych i byłych kursantów: Po nich widać wyraźne wezwanie do działania – przycisk CTA “subscribe now” (zapisz się teraz): Dzięki tym czterem elementom można z łatwością sprawić, że osoby zapisane na newsletter (również inne osoby, które po prostu odwiedziły daną stronę) skorzystają z oferty i kupią dostęp do kursu. WARTE UWAGI: Lejek email marketingowy – jak zaplanować ścieżkę klienta? Krok 6. Odzyskuj porzucone koszyki Ludzie zaczynają mieć wątpliwości, jeśli chodzi o zakup, kiedy przychodzi czas na zapłatę – Twoja firma zapewne doświadcza tego zjawiska, podobnie jak wiele innych firm na rynku. Pojawiają się myśli typu: „Mam nadzieję, że nie mylę się co do tej oferty” „Jeśli podejmę złą decyzję, to będzie mnie ona słono kosztować” „Chwila, moment… na pewno jest jakaś alternatywa dla tego produktu…” Twoje zadanie w tym momencie to upewnić klienta, że podejmuje właściwą decyzję. Przekonaj potencjalnych klientów i upewnij tych, którzy porzucili koszyk, że Twoja oferta jest warta ceny, którą klient za nią płaci. Są dwa sposoby żeby to zrobić: remarketing i płatne reklamy lub email marketing (zakładając, że za radą z kroku drugiego, Twój lejek sprzedażowy zbiera adresy email osób odwiedzających stronę). Jeśli adres email osoby, która odwiedziła Twoją stronę jest w bazie mailingowej, to otwiera to drogę do sprawdzenia, w którym miejscu procesu zakupowego dana osoba aktualnie się znajduje. Jeśli ktoś odwiedził stronę i dodał produkty do koszyka, ale nie ukończył zakupu, możesz wysłać przypomnienie, które przekona potencjalnego klienta do powrotu i zakupu produktów lub usługi. Jak to działa w praktyce? Najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie narzędzia do email marketingu, które daje możliwość monitorowania, w jaki sposób odwiedzający (i fani) korzystają z Twojej strony oraz w jakie linki klikają w otrzymanych od Ciebie wiadomościach. Narzędzie powinno pokazywać, kiedy subskrybenci przechodzą między poszczególnymi stronami w Twojej witrynie oraz jakie konkretne strony odwiedzają. Kiedy więc odwiedzą stronę z informacjami o usłudze, produktach lub stworzą koszyk i nie ukończą zakupu – Twoje narzędzie poinformuje cię o tym fakcie. Lejek sprzedażowy GetResponse to przykład takiego narzędzia. Dzięki niemu możesz monitorować działania subskrybentów i zyskujesz szansę na skontaktowanie się z nimi w momencie kiedy porzucą koszyk. W takiej wiadomości upewnisz odbiorcę, że warto skorzystać z Twojej oferty. Krok 7. Zarabiaj! Tego punktu chyba wyjaśniać nie trzeba…Ostatecznym celem lejka sprzedażowego jest zarobienie dla Twojej firmy pieniędzy. Wnioski Masz dostęp do szablonu – jest cały Twój! Wykorzystaj go dobrze w swoim procesie sprzedażowym. Korzystanie z lejka sprzedażowego to najlepsza decyzja sprzedażowa, jaką możesz podjąć. Największą zaletą lejka jest to, że pomaga on Twojej firmie przeprowadzić klienta przez proces sprzedażowy: budując lejek sprzedażowy musisz postawić się w roli klienta własnej firmy. Musisz przemyśleć, jakie problemy klienta rozwiązujesz oraz jakie obiekcje może mieć przed zakupem. Lejek sprzedażowy ma odpowiedzieć na te potrzeby i poprowadzić klienta wprost do decyzji o zakupie. Powodzenia! Przesyłam Ci szablon w formie infografiki: ➡ Dowiedz się więcej o lejkach konwersji ⬅ Kompleksowa, profesjonalna oraz efektywna obsługa to jeden z fundamentów tworzenia szerokiej i lojalnej bazy klientów, którzy korzystać będą z oferty Twojego sklepu nawet, jeżeli niektóre produkty będą nieco droższe niż u konkurencji. Im więcej klientów będzie zadowolonych z obsługi, tym lepszy będzie wizerunek Twojego biznesu. Jak rozpocząć z klientem rozmowę na temat ubezpieczeń na życie? Należy przewrotnie odpowiedzieć na to pytanie: Nie powinno się od tego tematu rozpoczynać rozmowy. Jeśli agent pracuje w klasyczny sposób, docierając do klientów i rozmawiając z nimi bezpośrednio, to zawsze zaczyna spotkanie od zrobienia dobrego wrażenia i zbudowania atmosfery zaufania. Tego na pewno nie osiągnie, rozpoczynając rozmowę od ubezpieczeń.– Adam Kubicki Na początku spotkania z klientem agent skupia się na swobodnej konwersacji, która przełamuje pierwsze lody. Osadzona jest na sprawach klienta, takich jak: hobby, rodzina, czy jego zawód. Przychodzi jednak taki moment, w którym należy przejść z jednego tematu do drugiego. Podobnie jak przy obsłudze ubezpieczeń majątkowych. Czego nie robićRozpoczęcie rozmowy na temat ubezpieczeń na życie nie jest proste. Chciałbym podzielić się kilkoma wskazówkami i pomysłami na to, jak w ciekawy sposób rozpocząć rozmowę. Zacznijmy od tego, czego należy unikać w większości przypadków. Nie najlepszym pomysłem jest rozmowa o firmie, którą reprezentuje agent, o ile jest agentem danego towarzystwa ubezpieczeniowego. Niezbyt szczęśliwe jest również rozpoczęcie rozmowy od opisu produktu ubezpieczeniowego, który agent chce zaproponować klientowi. Te dwa tematy: firma i produkt nie są zbyt atrakcyjnym kwestiami dla większości odbiorców. Mogą spowodować ich znużenie, czy wręcz niepokój oparty na domyśle, że właśnie zaczęła się sprzedaż, a oni będą na koniec do czegoś zmuszeni. Spotykam też na rynku pomysły związane z tak zwanym kontraktowaniem. Proszę pana, najpierw zrobimy to, potem zrobimy tamto, a na koniec jeszcze ustalimy konkretne następne kroki. Takie wypowiedzi, po wcześniejszej swobodnej rozmowie, mogą usztywnić klienta i sformalizować atmosferę spotkania. Przecież nie o to nam tak naprawdę chodzi, żeby klient miał poczucie, iż rozmawia z urzędnikiem państwowym. To nie oznacza, że nie należy z klientem niczego ustalać. Chodzi o to, że może nie jest to najlepszy sposób rozpoczęcia tematu ubezpieczeń. Ulubiona liczbaMożna oczywiście powiedzieć wprost, że ze względu na upływ czasu spotkania chciałbym przejść do tematu, którym zajmuję się zawodowo. Chciałbym jednak przestawić alternatywną wersję łącznika pomiędzy swobodną częścią rozmowy a zawodową. Chodzi o to, żeby wprowadzenie było zaskakujące dla klienta i koncentrujące jego uwagę. Podstawową cechą tego pomysłu jest to, że zawiera w sobie pytanie otwarte, które angażuje klienta i odpowiedź na nie daje nam możliwość przejścia do tematu ubezpieczeń na życie. Pamiętam przykład jednego z najlepszych agentów ubezpieczeniowych na świecie. On często, w pewnym momencie swobodnej rozmowy, pyta klientów o to, jaka jest ich ulubiona liczba. Nieważne, co klient odpowiada, ponieważ za każdym razem stosuje tę samą metodę. Mówi, że jego ulubiona liczba to 208000. Kiedy klient pyta dlaczego, opowiada, że jest to średnia liczba dni, które przeżywamy w ciągu swojego życia. Rozwija wątek, mówiąc, że te nasze dni dzielą się na cztery etapy: czas dzieciństwa i młodości, gdzie nie pracujemy, czas pierwszej pracy i mieszkania oraz dziecka, czas zmian w karierze i zwiększonych dochodów, poprawiający zazwyczaj naszą sytuację, i czas emerytury. Po tym wstępie wskazuje, w których etapach, jakie zagrożenia mogą się pojawić i co warto z tym zrobić. Jest to bardzo fajny i miękki sposób, który wciąga klienta w rozmowę dotyczącą jego potrzeb, a jednocześnie nie koncentruje się na ubezpieczeniach i klasycznej sprzedaży. PrzenośnieMożna stosować też rozpoczęcie rozmowy w formie przenośni. Na przykład pytamy klienta, czy w tym jego fajnym samochodzie są poduszki powietrzne. A kiedy potwierdzi, zadać pytanie, czy jest to dla niego ważne i dlaczego. Kiedy klient odpowie, że chronią jego i rodzinę przed skutkami wypadku, można wspomnieć, że podobnie jest z ubezpieczeniami. Działają jak poduszki powietrzne, tylko oparte są na innych zasadach. Można też zastosować inne formy przenośni. Na przykład porównać sytuację finansową rodziny klienta do drzewa, które ma korzenie, pień, gałęzie i liście. Następnie pytamy o to, co stanie się z drzewem, jeśli zlikwidujemy korzenie, a potem już prosta droga do tego, żeby przyrównać zdolność zarabiania klienta do korzeni. Jeden z agentów osiągających doskonały wyniki sprzedażowe podaje przykład pytania klienta o to, jakie urządzenia ma w swojej firmie. Kiedy klient je wymienia, pyta, czy ma je odpowiednio ubezpieczone. Zazwyczaj klient potwierdza, a wtedy pyta go, czy najważniejsze urządzenie w tej firmie jest również odpowiednio zabezpieczone. Kiedy klient pyta jakie, odpowiada, że przecież to pan jest tym urządzeniem, na którym to wszystko jest oparte. Widziałem też przykład zapytania klienta o to, co stałoby się ze stołem, przy którym siedzą, gdyby obcięto jedną nogę. Kiedy klient odpowiada, że zacząłby się chwiać, wtedy agent przyrównuje te cztery nogi do czterech filarów planowania finansowego w rodzinie. Pierwszy to zabezpieczenie na wypadek śmierci osób, które w rodzinie zarabiają. Drugi to zabezpieczenie finansowe w sytuacji, gdyby choroba lub wypadek uniemożliwiły pracę. Trzeci to zbudowanie kapitału na godną emeryturę, a czwarty to wsparcie finansowe edukacji dzieci. Być otwartymW pierwszej chwili, czytając te pomysły, może ci się wydać, że są dziwne i zbyt oddalone od klasycznego sposobu rozmowy z klientem. Zachęcam cię jednak, aby być otwartym na to, co robią osoby osiągające ponadprzeciętne wyniki sprzedaży, a te przykłady pochodzą właśnie od nich. Być może w ten sposób agent wyróżnia się z grupy innych doradców ubezpieczeniowych i na dłużej będzie zapamiętany przez klienta. Adam KubickiTrener i konsultant branży ubezpieczeniowej
Metody współdziałania z różnymi typami klientów. W tym krótkim tekście chciałabym zaprezentować moją propozycję współdziałania z różnymi typami klientów. Moim celem jest przekazanie informacji, które zebrałam w ciągu wielu lat praktyki i które pomogły mi jak i wielu Telemarketerom budować podczas rozmowy dobre relacje w
O ile pierwsze wrażenie odgrywa fundamentalną rolę na początku rozmowy, zachęcając klienta do kontynuowania dialogu, to ostatnie wrażenie – które buduje się przy zakończeniu rozmowy – odpowiada za to, jakie ogólne odczucie będzie miał nasz rozmówca po tym dialogu. I czy będzie chciał rozmawiać po raz zakończyć rozmowę sprzedażową? „Będziemy w kontakcie” to nie jest najlepsza kolejny artykuł z cyklu „Skuteczna sprzedaż przez telefon” (tutaj poprzedni, o tzw. „zamykaniu sprzedaży”), z którego dowiesz się dlaczego zakończenie rozmowy ma istotne znaczenie dla przyszłych kontaktów, po co wysyłać klientowi e-maila po każdej rozmowie telefonicznej i co notować, aby oszczędzić swój czas, a kolejne rozmowy były wrażenie – tak samo ważne jak pierwsze!Dobrze przeprowadzona rozmowa sprzedażowa sprawia, że rozmówca czuje, iż interesujemy się nim i jego problemami oraz pomagamy mu podjąć takie działania, z którymi będzie się on czuł dobrze (uzyska oczekiwane rezultaty). Ostatni etap – zakończenie kontaktu/rozmowy – gwarantuje sprzedawcy, że zostanie pozytywnie zapamiętany, wyróżniony z tłumu innych sprzedawców i otworzy sobie drogę do kolejnych kontaktów, które mogą prowadzić do uzyskania celu, albo ułatwi sobie utrzymanie relacji to ostatnie wrażenie będzie pozytywne, to nawet gdy nie udało się nam podczas pierwszego telefonu osiągnąć celu głównego – w zależności od rodzaju zaangażowania, które uzyskaliśmy (o wszystkich czterech typach zaangażowania oraz sposobach ich uzyskania pisałem w poprzedniej części cyklu) – masz zielone światło dla kontynuowania kontaktu z rozmówcą. To szczególnie przydatne, dlatego, że dzisiaj mało kto kupuje impulsywnie i większość decyzji jest rozciągnięta w czasie oraz podejmowana stosujesz wszystkie wskazówki, które opisałem przy każdym z etapów rozmowy telefonicznej pokazanych w tym cyklu, jesteś na właściwej drodze do tego, aby każda kolejna rozmowa była efektywna, rzeczowa i zakończona osiągnięciem celu w przyjaznej atmosferze. Poniżej prezentuję to, czego będziesz zakończyć rozmowę sprzedażową?Do każdej przeprowadzonej rozmowy musisz stworzyć indywidualne podsumowanie, które powinno zawierać kilka elementów:Opis problemu lub potrzeby. Skorzystaj z parafrazy, za pomocą której podkreślisz problemy, jakie odkrył przed tobą klient w fazie zadawania pytań. To ponownie sprawi, że rozmówca poczuje, iż dokładnie wysłuchałeś tego, co mówi, i jest to dla Ciebie zaangażowanie. Ujmij wyraźnie to, do czego się zobowiązałeś, co masz zrobić dla swojego rozmówcy, np. przygotować porównanie ofert, kartę specyfikacji produktów, opracować listę referencyjną, sprawdzić terminarz produkcji zaangażowanie. Tutaj napisz to, do czego zobowiązał się Twój rozmówca, np. dowiedzieć się, jak często wymieniają oleje i płyny eksploatacyjne w ciężarówkach; sprawdzić, ile muszą czekać na dostawy; obliczyć, jaką powierzchnię chcą oświetlić itp. Pamiętaj, że jeśli Twój rozmówca do niczego się nie zobowiąże, wówczas szansa na to, że odbierze kolejny telefon, że przypomni sobie Ciebie, drastycznie spada. To oczywiste: jeśli zależy mu na wyniku, który mu rekomendowałeś, wówczas chętnie się zobowiąże. Jeśli ten wynik nie ma dla niego znaczenia (więc nie jest to jego najważniejsza potrzeba), wtedy jego zaangażowanie będzie niskie (i prawdopodobnie oznacza to też, że zrobiłeś jakiś błąd na którymś z etapów rozmowy, źle identyfikując prawdziwy problem albo nie słuchasz klientów).Kiedy będzie następna rozmowa? Musisz znać dokładny termin kolejnej rozmowy. W żadnym wypadku nie może to być niemal ponadczasowe „zadzwonię w przyszłym tygodniu”! Ten termin rozmowy musisz uzyskać od swojego rozmówcy – nie tylko dlatego, że potrzebujesz konkretnej daty, kiedy będzie mógł z Tobą rozmawiać, ale także dlatego, że to ponownie angażuje go do kolejnej rozmowy, np. „Panie Pawle, do naszej kolejnej rozmowy będą potrzebne informacje z działu utrzymania dotyczące średniego zużycia i klasy lepkości olejów i smarów – na kiedy Pan je zbierze?”. Więcej o sposobie ustalenia terminu jeszcze za czym będzie następna rozmowa? W tym miejscu Twój rozmówca musi wiedzieć, że nie straci czasu oraz że ta kolejna rozmowa będzie miała znaczenie z punktu widzenia uzyskania wyniku, o który mu chodzi. Możesz to ująć np. w taki sposób: „Podczas następnej rozmowy ustalimy 3 kwestie: optymalną wielkość zamówienia, ostateczną cenę oraz częstotliwość dostaw w odniesieniu do informacji, które otrzyma Pan z działu utrzymania”.Wyślij maila z podsumowaniem rozmowy5 powyższych elementów stanowi podsumowanie, które musisz wysłać swojemu rozmówcy e-mailem po rozłączeniu. Może to mieć następującą postać:„Szanowny Panie,Dziękuję za dzisiejszą rozmowę. [Opis problemu:] Dowiedziałem się z niej, że największym problemem jest duże zużycie płynów eksploatacyjnych w maszynach produkcyjnych, co podnosi koszty produkcji, a jednocześnie zwiększa ryzyko uszkodzenia urządzeń, gdy stosowane są oleje o nieodpowiednich Pan więcej informacji na temat rozwiązań, które zaproponowałem, dlatego ustaliliśmy, że przed naszą kolejną rozmową [jego zobowiązanie:] w piątek prześle mi Pan średnie ilości zużycia olejów oraz klasy lepkości, które na jutrzejszym spotkaniu poda Panu dział utrzymania, [moje zobowiązanie:] a wówczas ja prześlę Panu karty produktów oraz specyfikacje techniczne tylko tych smarów i olejów, które będą odpowiadały wymaganiom producentów Waszych sprawi, że nie będzie Pan tracił czasu na przeglądanie wszystkiego.[Termin następnej rozmowy:] Zadzwonię do Pana w środę za tydzień o [temat następnej rozmowy:] i omówimy wielkość zamówienia, częstotliwość dostaw i ostateczną poważaniemRafał Mróz”W temacie takiego e-maila z podsumowaniem najlepiej umieścić wynik (rezultat działania), który chce uzyskać klient, oraz termin kolejnej rozmowy, np. „Zmniejszenie kosztów zużycia płynów eksploatacyjnych: informacje do rozmowy w środę o 13:00”. Imienia i nazwiska nie musisz dopisywać, ponieważ będzie w polu „nadawca” obok tematu a także w treści maila. I nie obawiaj się, że temat będzie zbyt długi – jeśli podzielisz go na akapity, to każdy go swobodnie zeskanuje wzrokiem i takiego podsumowania e-mailem sprawia, że pokazujesz siebie jako prawdziwego profesjonalistę, który wie, z kim i o czym rozmawia. Stawia Cię zdecydowanie wyżej niż większość sprzedawców, którzy w ten sposób nie pracują z klientami. To także swoista kotwica, która przypomina się klientowi jeszcze przez pewien czas, kiedy uruchamia program pocztowy (wiadomość ciągle pozostaje w zasięgu jego wzroku).Zadzwonię za tydzień…Zwrócę Twoją uwagę na sposób ustalenia terminu kolejnego kontaktu/telefonu. On MUSI być konkretny. Zapomnij o „zadzwonię za tydzień…” albo „odezwę się w przyszłym tygodniu…”, chyba że zależy Ci na tym, aby Twój rozmówca pomyślał: „Jasne, możesz dzwonić, ale nie wiem, czy będę mógł/chciał rozmawiać…”. Zamiast ogólników oraz narzucania rozmówcy własnego terminu – poprowadź go:„Panie Pawle, proszę ustalić termin naszej następnej rozmowy. Powiedział Pan, że informacje z działu utrzymania będzie miał Pan w poniedziałek – czy wobec tego możemy porozmawiać we wtorek?” [tak]„Świetnie, czy ma Pan przed sobą kalendarz? Może jest dla Pana jakiś inny lepszy dzień niż wtorek?” [nie, wtorek jest ok]„Dobrze, czy może Pan zapisać, że będę dzwonił do Pana o [tak]„Doskonale, zatem mamy ustaliliśmy termin naszej rozmowy. Zadzwonię w następny wtorek o i będziemy mogli wszystko omówić. Dziękuję. Do usłyszenia!”.Nawet jeśli Twój rozmówca w którymkolwiek momencie odpowie „nie” – w przypadku takiej rozmowy zawsze masz możliwość przedstawienia swoich dostępnych terminów, a ponadto pokazujesz szacunek dla jego które oszczędzą Twój czasKiedy rozmowa dobiegnie końca i się rozłączysz – nie zaczynaj kolejnej rozmowy, dopóki nie zapiszesz tego, czego właśnie się dowiedziałeś. Niezależnie od tego, czy korzystasz z jakiegoś systemu CRM, czy tylko rejestrujesz swoje rozmowy w arkuszu kalkulacyjnym albo zwykłym notesie – nie zapomnij sporządzić notatki z rozmowy. Dzięki niej będzie Ci łatwiej przypomnieć sobie sprawę, klienta, problemy – pomoże Ci ona rozpocząć kolejną rozmowę czy spotkanie. Oto, co musisz zanotować:Kim jest rozmówca? Zapisz jego imię i nazwisko, wiek (choćby „na wyczucie”), stanowisko, imię i nazwisko sekretarki (jeśli z nią rozmawiałeś). To chyba oczywiste – ułatwi Ci kontakt w przyszłości, zwłaszcza jeśli ponownie będziesz rozmawiać z które otrzymał od Ciebie e-mailem. W tym podsumowaniu masz informacje o problemie lub potrzebie, o jego i swoim zaangażowaniu, a także o tym, kiedy i o czym będzie następna rozmówca mówił i JAK to mówił? Zapisz sobie to, co powiedział klient, jeśli w jakiś szczególny sposób Cię to zainteresowało. Np. powiedział coś szeptem albo coś było niespójne z barwą jego głosu. Nieco niżej napisz, jak to powiedział. Przykładowo klient mógł użyć słów: „Musimy się wstrzymać z zakupami jeszcze do końca roku, bo nie mamy już pieniędzy na inwestycje”, ale powiedział to w sposób, który wzbudził Twoją czujność – niezbyt stanowczo, mało konkretnie, tak jakby szukał jakiejś wiarygodnej wymówki, więc najwyraźniej jest jakaś inna przyczyna tego, dlaczego powstrzymuje się przed decyzją. Opisz swoje uczucia i przeczucia –dzięki temu „założysz” sobie kotwicę (NLP) na tę sytuację i będzie Ci łatwiej przypomnieć sobie tę zamierza kupić? To istotna informacja, ponieważ daje Ci możliwość takiego rozplanowania kolejnych kontaktów oraz informacji w nich zawartych, aby „rozgrzać” klienta, który ma jeszcze dużo czasu na zakup (np. zmianę operatora, odnowienie umowy), albo reagować błyskawicznie, jeśli moment zakupu jest rodzaju produkty/rozwiązania mu rekomendowałeś? Gdy wykonuje się kilkadziesiąt telefonów dziennie przy ofercie kilkunastu produktów, łatwo o sytuację, w której nie będziesz pamiętać, co interesowało konkretnego rozmówcę. Zwróć tutaj uwagę na te wszystkie korzyści możliwe do osiągnięcia, które szczególnie zainteresowały są cele możliwe do osiągnięcia podczas następnego kontaktu? Zwłaszcza w sytuacjach, kiedy czas zakupu jest odległy, możesz ułożyć takie cele, które będą sukcesywnie „rozgrzewać” klienta, przykładowo przesłać mu porównanie produktów i potem o nim porozmawiać, następnie wysłać mu kilka opisów przypadków (i ponownie zadzwonić w tym kontekście), później telefonować po to, aby dowiedzieć się, które kwestie z przedstawionych wcześniej materiałów były dla niego szczególnie na rozpoczęcie kolejnej rozmowy. Tak, zapisz sobie pomysły na rozpoczęcie kolejnej rozmowy – dlatego że teraz masz „na świeżo” wszystkie przemyślenia i przyjdzie Ci to łatwiej niż za jakiś czas, kiedy trudniej będzie Ci przypomnieć sobie rozmowę z tym klientem. To bardzo oszczędza czas!Wskazówki pomocne przy cold-call i sprzedaży przez telefon:Najważniejsze myśli, które zawarłem w cyklu dotyczącym cold-call:Ludzie kupują od ludzi – firmy są tylko na fakturach. Jeśli Twoje rozmowy sprzedażowe będą skupione na człowieku, ZAWSZE uda Ci się osiągnąć cel (główny albo dodatkowy).Uśmiechaj się – niezależnie od tego, czy rozmawiasz osobiście czy przez telefon. To widać i słychać – a ludzie wolą mieć kontakt z osobami pozytywnymi i serdecznymi!Twój rozmówca musi widzieć się na zdjęciu z wynikiem działania (rezultatem), o który mu chodzi – dlatego musisz mówić o nim, a nie o sobie. W innym wypadku spotkasz się z oporem i rozmowy w oparciu o scenariusz jest najskuteczniejsze, ponieważ nie brzmi wtedy sztucznie i sprzedażowo jak skrypt oraz szybciej prowadzi do celu niż rozmowa „intuicyjna”.Nigdy nie ignoruj sekretarek ani innych asystentów decydenta. Nie wiesz, jak podejmowana jest decyzja i jaka jest rola sekretarki w tej decyzji (może ma zrobić porównanie wszystkich ofert?), a jedno, co z pewnością może zrobić taka sekretarka, to uniemożliwić Ci kontakt ze swoim nie umiesz słuchać i zadawać właściwych pytań – trudno będzie Ci coś sprzedać. Kieruj się zasadą: 80% czasu słucham – 20% czasu mówię, dlatego naucz się milczeć i słuchać aktywnie – koniecznie PRZESTAŃ wystaw sobie dyplom! Po każdej rozmowie sprzedażowej czy spotkaniu handlowym zapisz odpowiedź na pytania: „Co mi się podobało w tej rozmowie?” oraz „Co zrobiłbym inaczej?”. Celowo nie piszę: „Co zrobiłem źle?”, żeby nie „programować Cię” negatywnie. Zobaczysz, że po kilkunastu rozmowach ilość odpowiedzi pod drugim pytaniem będzie coraz mniejsza, bo twoje umiejętności sprzedażowe będą zasady i przykłady rozmów, które opisałem w całym cyklu do swojego biznesu, branży i produktów. I najważniejsze – dopasuj je do siebie. Każdy z nas jest indywidualistą i jeśli coś ma być autentyczne, musisz znaleźć własny sposób na pokazanie i powiedzenie tego, co zadziała na Twojego dzwonić do klientówNawet jeśli teraz boisz się zastosować wszystkie opisane przeze mnie metody jednocześnie – wybierz jedną albo kilka z nich i ZACZNIJ. Gwarantuję Ci, że szybko zobaczysz na własne oczy, jak zmieni się Twoje podejście do sprzedaży telefonicznej, jak wzrośnie Twoja skuteczność i – co chyba najważniejsze – Twoja samoocena oraz satysfakcja Twoich klientów z tego, że jesteś dla nich doradcą! Na ten etap składają się rozmaite pytania, których przykłady są podane poniżej. Przy czym warto podkreślić, że nie są to obowiązkowe pytania, które powinny paść już podczas pierwszej rozmowy. To od naszego wyczucia zależy, w którym momencie i o co pytamy, a co ważniejsze – jak reagujemy na poszczególne odpowiedzi. Historia ta powtarza się zwykle w podobnej kolejności bardzo często. Młody, ambitny człowiek chcący rozpocząć swoją karierę w sprzedaży ubezpieczeń najpierw szuka w Internecie informacji „gdzie można zrobić kurs na agenta ubezpieczeniowego?”. Następnie przyszły agent odbywa wspomniany wyżej kurs, dostaję porcję wiedzy teoretycznej. Pewnie zanotuje parę tytułów książek do przeczytania. Później przychodzi czas na szkolenia produktowe. Dowiaduje się też czym jest „lista 100”. Poznaje też jak ważne jest pozyskiwanie klientów z referencji. Jest gotów zacząć! Agent ubezpieczeniowy rozpoczyna swoją przygodę z zimnymi telefonami i umawianiem spotkań przez telefon. Próbuje przez kilka dni, tygodni. Efekty są słabe. Przychodzi stres, irytacja, rezygnacja. Po chwili też zaczyna rozumieć, że bez nowych klientów nie zdobędzie poleceń do następnych potencjalnych klientów ubezpieczeniowych. Bo po drodze nie odbył szkolenia z telemarketingu ubezpieczeń. Nie poznał dobrze działających skryptów rozmów sprzedażowych w ubezpieczeniach. O technikach umawiania spotkań przez telefon jedynie słyszał od kolegów. Ale to nie jest wina agenta ubezpieczeniowego. 71% aktywnych profesjonalistów ubezpieczeniowych w ankiecie przeprowadzonej przez Marcina Kowalika wskazało właśnie dzwonienie do klientów i umawianie spotkań przez telefon jako największe wyzwanie i problem w codziennej pracy. Jest kilka czynników które wpływają na to, że tak boimy się pozyskiwania klientów ubezpieczeniowych przez telefon: Jakość kontaktów (leadów ubezpieczeniowych) Dopasowanie skryptu rozmowy sprzedażowej do rodzaju kontaktu Stres związany z pozyskiwaniem klientów przez telefon Najpierw telemarketing potem produkt Profesjonalizm Sposoby na wyeliminowanie wszystkich tych czynników agent ubezpieczeniowy może znaleźć w internetowym kursie „Mistrz Telemarketingu Ubezpieczeń”. Kurs ten efekt pracy Mirosława Krystmana – agenta ubezpieczeniowego, szkoleniowca telemarketingu ubezpieczeń, menadżera sprzedaży oraz Marcina Kowalika – który pomaga agentom ubezpieczeniowym w pozyskiwaniu klientów przez Internet. W kursie tym, agenci ubezpieczeniowi chcący z komfortem pozyskiwać klientów i sprzedawać ubezpieczenia przez telefon znajdą 38 przykładów rozmów w tym: 4 przykłady rozmów na zimno 5 przykładów rozmów na pozyskiwanie referencji 4 przykłady telefonów do klientów z referencji 3 przykłady telefonów ocieplonych 2 przykłady rozmów po wysłaniu emaila Materiały w kursie są w postaci VIDEO. Wszystkie można oglądać wygodnie w domu dzięki Internetowi. 5AFC.
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/364
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/215
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/318
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/79
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/358
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/287
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/35
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/119
  • 8k34ujuhl2.pages.dev/25
  • rozmowa sprzedażowa z klientem przykłady